bycia przystanią
Faktycznie, w mieście, które aspiruje do bycia przystanią dla ludzi oryginalnych i twórczych, pragnących nieustannie podnosić swój komfort życia, zamykanie się tylko w marce pod nazwą "gorzowski sport" byłoby błędem. Za to sport wyśmienicie wpisuje się we wszystkie strategiczne założenia nowej marki.
Firma BNA przygotowała strategię zarządzania marką Gorzowa i stwierdziła jednoznacznie, że sport, który jest oczywiście atutem miasta, nie ma samodzielnego potencjału w kreowaniu wizerunku.
Po szczegółowym przejrzeniu materiałów dotyczącej strategii zarządzania marką miasta uspokoiłem się. Nowy wizerunek miasta nie zaszkodzi gorzowskiemu sportowi, a nawet może mu pomóc.
Co to
właściwie oznacza dla naszych koszykarek, żużlowców, piłkarzy ręcznych
czy mistrzów olimpijskich i świata w sportach wodnych? Koniec z
promocją Gorzowa poprzez sport? Festiwal barek na Warcie i reklamowanie
miasta wyłącznie poprzez nadrzeczne położenie? A gdzie współpraca z
silnymi sportowo i finansowo czołowymi drużynami w kraju - w
najbardziej popularnych grach zespołowych? Przecież rok w rok miasto
wkłada w te kluby regularnie kilka milionów złotych, a wyjmuje dumę,
prestiż i sławę. Po pierwszej prezentacji nowej marki Gorzowa
środowisko działaczy sportowych nie kryło oburzenia.
Po szczegółowym przejrzeniu materiałów dotyczącej strategii zarządzania marką miasta uspokoiłem się. Nowy wizerunek miasta nie zaszkodzi gorzowskiemu sportowi, a nawet może mu pomóc. Faktycznie, w mieście, które aspiruje do bycia przystanią dla ludzi oryginalnych i twórczych, pragnących nieustannie podnosić swój komfort życia, zamykanie się tylko w marce pod nazwą "gorzowski sport" byłoby błędem. Za to sport wyśmienicie wpisuje się we wszystkie strategiczne założenia nowej marki.